Jutro pogrzeb Agatki Kabat, producentki moich monodramów: „Kochany
Synu” Ani Mentlewicz i „Smażone zielone
pomidory” Fannie Flagg - obydwa w reż. Remigiusz Grzeli. Ale Agatka w moim życiu to
zdecydowanie ktoś więcej niż partnerka w sprawach zawodowych i przyjaciółka oraz
agentka reżysera moich spektakli. Była przyjacielem, którego strata pozostawiła
w sercu pustą przestrzeń i tak już pozostanie, bo Agatka była osobą wyjątkową i
nie do zastąpienia.
Agatka we wszystko, co robiła wkładała całe swoje serce, a
było one ogromne i bardzo pojemne. Zdarzało się, że bywała pomiędzy dwiema stronami o
sprzecznych interesach a potrafiła spojrzeć na każdą
sytuację w sposób obiektywny i bez uprzedzeń. Była
znakomitą negocjatorką. Bo Agatka
głęboko wierzyła w człowieka, w jego najlepszą stronę i do niej się odwoływała.
Gdyby nie Ona, nasz monodram „Smażone zielone pomidory” być może
nigdy nie wyszedłby z fazy prób, to Agatka doprowadziła ostatecznie do tego, że
spektakl ujrzał światło dzienne w Teatrze Stara Prochownia w ramach 9
Ogólnopolskiego Monodramu Współczesnego w maju 2011 roku. Tak wiele Jej
zawdzięczam i zawsze byłam pewna Jej ciepła i życzliwości. Była prawym i dobrym
człowiekiem, zawsze zwróconym w stronę światła, nawet kiedy w głębi serca
przeżywała coś bardzo głęboko. Uśmiech nie schodził z Jej twarzy, odnosiło się
wrażenie, że wszystkich lubi i chce w nich widzieć tylko dobro.
Musiało minąć trochę czasu, zanim zmierzyłam się ze słowami
wspomnień o Agatce, bo wciąż nie mogłam pogodzić się w głębi duszy z Jej
odejściem. Jakby ktoś zgasił światło.
Agatko, wierzę w to, że tam gdzie jesteś znalazłaś szczęście
a światłość opromienia Twoją czystą duszę. Do ponownego spotkania.
Chorzów. Z Andrzejem Królem po spektaklu "Kochany Synu" A.Mentlewicz w rez.R.Grzeli |
Remek i Agatka - przyjaciele |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz