Translate

niedziela, 12 sierpnia 2012

Pierwsze zdjęcia z Rodos


Ledwo wróciłam natychmiast wpadłam w wir pracy i zajęć, nie miałam nawet chwili wolnej, żeby napisać o moich rodyjskich wakacjach. Kilka dni zdjęciowych w serialu „Hotel 52” przypomniały mi jak fantastyczna, chociaż mocno wyczerpująca jest praca na planie. Wspaniała atmosfera, troskliwa i profesjonalna ekipa sprawiły, że chociaż wstawałam o godz.04.00 rano a wracałam czasem wieczorową porą a potem jeszcze długo nie mogłam zasnąć, masując obolałe stopy, nienawykłe do wielogodzinnego chodzenia w szpilkach, to jednak czas ten zaliczam do bardzo mile spędzonych. Mówi się, że aktor jest tylko dwa razy niezadowolony – kiedy nie pracuje i kiedy… pracuje. Staram się o tym pamiętać i naprawdę cieszy mnie każda chwila spędzona na planie lub w teatrze. Tym razem jestem szczególnie zadowolona, bo postać, którą przyszło mi zagrać jest przeurocza i taka jak lubię – charakterystyczna w wyglądzie i zachowaniu.  Razem z moimi bardzo uzdolnionymi koleżankami  - Ewą Wencel i Lidką Bogacz – gramy trzy parafianki, które chcą ratować swego księdza…Więcej nic już nie napiszę, zapraszam do oglądania 72 odcinka „Hotelu 52”.
Do moich opowieści z Rodos jeszcze wrócę, na razie zamieszczam kilka zdjęć.

Na szczycie Monolitos

Widok z Akropolu w Lindos

Lindos

Cudowna wyspa Symi

Lindos

Klasztor Panormitis poświęcony Archaniołowi Michałowi

Zatoka Anthony'ego Quinna

Uliczka w Rodos

Akropol w Lindos

Na stateczku dopływając na wyspę Symi

Ulica Rycerska w Rodos

10 komentarzy:

  1. Elu, ten uśmiech na Twojej twarzy mówi za wszystko. Tak wygląda szczęście. Zdjęcia cudne, wymowne, pełne ciepła. Pozdrawiam Cię najserdeczniej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Elu, serdecznie gratuluję roli! Postaram się obejrzeć ten odcinek. Zdjęcia z Rodos cudne, wyglądasz na nich pięknie i radośnie:)))Pozdrawiam gorąco:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Genevieve, ja też bardzo się cieszę:-))Rodos jest piękna a wakacje były bardzo udane :-))) Ściskam Cię najgoręcej :-)

      Usuń
  3. To prawda Małgosiu, to były chwile prawdziwego szczęścia, uwielbiam błękit w każdym odcieniu, kojarzy mi się z błogostanem i błogosławieństwem a na wyspach greckich jest go pod dostatkiem we wszelkich odcieniach :-)))
    Serdeczności:-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma to jak dobrze odpocząć :-)
    72 ?
    Obejrzę :-)
    Proponuję zlikwidować weryfikację obrazkową,
    źle się pisze komentarze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiedziałam, że jest weryfikacja obrazkowa :-)postaram się coś z tym zrobić. Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  5. Przepięknie!!! Szczery, radosny, spokojny uśmiech zdradza, że urlop był udany. Może kiedyś pokonam strach i zacznę latać by dotrzeć w tak urocze zakątki. Tymczasem wśród ostatnich zakupów antykwarycznych mam "Greka Zorbę" i spróbuję przenieść się w tamten nastrój, p.s tv mało oglądam, ale jak gdzieś doszukam się przypomnienia, kiedy już nadejdzie czas na ten odcinek to z przyjemnością obejrzę :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Grek Zorba" jest fantastyczny! I prawdziwie oddaje greckiego ducha :-)na Rodos jedną z najpiękniejszych zatok w latach junty czarnych pułkowników podarowano Anthony'emu Quinnowi w uznaniu jego zasług za propagowanie "greckości",jednak po zmianie władzy odebrano mu zatokę, ale nazwano ją jego imieniem.Grek Zorba jest kwintesencją mentalności tego narodu. Książkę świetnie się czyta a film znakomicie ogląda. Miłej lektury Virginio :-)) Serdeczności :-)))

      Usuń
  6. Bardzo się cieszę Elu,że będę Cię mogła oglądać w serialu,który lubię ze względu na obsadę i realistyczne obrazy naszej rzeczywistości z odrobiną humoru.
    Super fotki.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Ewo :-) Pozdrawiam Cię najserdeczniej:-)))

    OdpowiedzUsuń