Moi Drodzy!
I znów wracam, tym razem, mam nadzieję na dłużej...być może dlatego że planeta Wenus, która rządzi moim Ascendentem aktualnie się cofa :-)
Wiele się w moim życiu zmieniło, ale miłość do Teatru, Astrologii i Podróży - pozostała.
Jutro wyjeżdżam w podróż - niespodziankę, którą zafundowała mi córka - znając moją miłość do Grecji będzie to najprawdopodobniej jedna z wysp :-).
A ja wspominam wciąż mój ostatni pobyt na Zakyntos w uroczej miejscowości Kalamaki. Zakochałam się w tej wyspie, która ujęła mnie cudownym klimatem, zielenią, piaszczystymi plażami, przecudownymi widokami, otwartością mieszkańców i jeszcze czymś, czego nie potrafię wyrazić. Po prostu czułam się tam szczęśliwa jak nigdy dotąd. Czy sprawiły to wszystkie odcienie błękitu nieba i morza, zieleń drzew, zapach ziół, bujność kwiatów...nie wiem, ale chętnie wróciłaby tam jeszcze raz.
Fantastyczna jest również Kefalonia, którą odwiedziliśmy na jednodniowej wycieczce...
|
Za mną twarz Neptuna |
|
I jak tu nie czuć się szczęśliwą... |
|
Jezioro na wyspie Kefalonia, niezapomniane przeżycie |
|
Za mną słynna plaża Myrtos, na której wylądował przystojny Nicolas Cage w "Kapitanie Corelli" |
|
Żółw Caretta Caretta, którego udało mi się sfotografować tuż przed wynurzeniem się |
|
Ach tę błękity! Mąż śmiał się ze mnie, że fotografuję wodę :-) |
|
Mnie to zachwyca... |
|
To nie Saint Tropez tylko Kefalonia :-) |
Elu, jakże oczekiwany powrót. Jak miło, że znowu będzie bliżej :) Tymczasem bajkowych wakacji. Ucałowania
OdpowiedzUsuń